Strach się bać...
"(...) martwią się nawet elektronicznymi nianiami!"
Ja też mieszkam w wiekszej wiosce we własnym domu,koszenie trawy to dla mnie i mojego psa wielka przyjemność,odśnieżanie tylko na zdrowie wychodzi,jest spokój i cisza.Problem raczej jest z miejscem do parkowania,zero zagrożenia powodziowego lub zjazdu chłupy ze zbocza a mieszkam na samym szczycie wzgórza.O komforcie rozwieszania anten już nie będę wspominał.Trzeba mieś charakter i mentalność pustelnika żeby na pustelni mieszkać.Ile jest ludzi tyle jest pomysłów na realizację życia,pewnie każdy jest dobry.
______________
73'Greg SP2LIG


  PRZEJDŹ NA FORUM