Strach się bać...
"(...) martwią się nawet elektronicznymi nianiami!"
Ja ze swojej wiochy będę miał jakieś 5 km do sklepu w gminie i jakieś 15-20 km do najbliższego suparmarketu. I jakieś 90 km do Wrocka, ale nie sądzę bym miał potrzebę do Wrocka za często przyjeżdżać.
Ja całe życie marzyłem by mieszkać w lesie, nigdy nie ciągnęło mnie miasto ( choć w miastach niestety mieszkałem ). Żona się na mnie wkurza nie mogąc mnie wyciągnąć na rower czy spacer. Ja mówię, że tam jest "zły świat" i wolę posiedzieć z książką w ogrodzie. Ale... znam ludzi, którzy nie potrafią żyć bez miasta. Cóż, o gustach się nie dyskutuje...


  PRZEJDŹ NA FORUM