Strach się bać... "(...) martwią się nawet elektronicznymi nianiami!" |
Wiocha niby fajna jest. Ale mieszczuch dylematy ma (jak ja dzisiaj) komentując to zza okna pojazdu mniej więcej tak : K..wa - ale zad.pie - co one tu robią przez cały (ty)dzień? Z czego one żyją ? Gdzie jest szkoła ? W zimie doczepiają pługa w remizie do wozu ? Sklep wioskowy jest nieczynny w niedzielę ??? Ile czasu czeka się na karetkę ? Mają tu interneta ? ![]() Coś za coś ![]() |