witam..... to jakiś Uniden z gałką podobną do oryginału......ja kiedyś sobie kupiłem pare chinoli i teraz wiem jak wydawać kasę. Po wtopie kupuje tylko YAESU z pewnego źródła .....z Kaszub. Chinole mają fajne zupki na wyciśnięcie łez z ostrości. Koleś jak był na delegacji w Warszawie......to jak poznaną przygodnie chinke pukał to mówił mi że w ,,trakcie,, skwierczyła jak sajgonek na głębokim tłuszczu.....nie idzie nic zrozumieć i też wtopa i rozczarowanie, stres, poczucie winy........ Lepiej uciułać i kupić pewniaka !!!! |