No to chyba jasne, pewnie i na 5 W byś zrobił. To właśnie najlepsze w sporadyku, a na 2 m szczególnie - ważne by w danym momencie być w najbardziej optymalnym miejscu odbicia, gdzie sygnał jest najsilniejszy. Ponoć może być tak, że kilkadzisiąt km w bok może już nic nie być słychać. Na 10 m obszar jest rozległy, na 6 m węższy z większym QSB, a 2 m jeszcze się to pogłębia. Ja będę próbował z 4 el Yagi i co najwyżej 40 W PEP, co na wyjście radia w SSB w szczycie daje ze 20 W. Nastawiam się, że musi się udać. |