Małe ojczyzny, mieszkańców gadanie dialekty i określenia mieszkańców |
SQ6NTJ pisze: sp9wlc pisze: w schroniskach pamietam nieśmiertelną pomidorowa, na szlaku obowiązkowo turystyczna, czasem w schornisku był dostępny "przegląd tygodnia" czyli bigos. ale niezapomniany był wrzątek i do tego własna herbatka. niewiem czy w schroniskach jeszcze jest dostępny, dawno nie chodziłem A ja, mimo wszystko, wolałem góry z pomidorową w schronisku i Turystyczną w plecaku, niż góry z "Gołębiewskim" i oświetloną jak "Disneyland" nartostradą na każdym stoku. Piotr ale ja własnie to z nostalgią wspominałem, kiedyś nawet pewną anegdotę wymysliłem, że na obozy harcerskie harcerze będą stawiac namioty na wyasfaltowanym polu, tylko otwory na śledzie będą . Społeczeństwo się zmienia, i to tak dynamicznie, że jeszcze 10-15 lat temu mozna było wyjechac na biwak na łąkę z namiotem i kuchnia polową, w obecnej sytuacji przy zgłoszonym wyjeżdzie nie otrzyma się zezwolenia na taki wyjazd( poruszam tu np wyjazd drużyny harcerskiej lub podobnej grupy działającej w oparciu o jakiś statut), bo wiesz sanepis, sanitariaty, itp. Ciekawe że jak my jeżdziliśmy (bo chyba się nie pomylę) było ciekawiej, tak na mój gust. |