No i to są " odpryski" prawdziwej demokracji. Tylko że na razie u nas ceny zachodnie a zarobki wschodnie i jeszcze nieudolnie podrabia się amerykańskie ustawodawstwo próbując uszeregować anteny amatorskie , za opłatą oczywiście. Te FCC rules to przepis wytrych , jak przecietny amator nie szkodzi innym to ma spokój. Natomiast jak zajdzie za skórę urzędnikom lub złamie prawo to podjezdża wóz FCC i urzędnik mówi - w tym i tym punkcie Pan ma zbyt wiele mocy , walimy mandat czy idzie Pan na współpracę ?? No i po temacie. Oczywiście u nas też bywają tacy urzędnicy - hi i są pod każdą szrokościa geograficzną. Dowcip polega na tym że nie wszyscy chcą wszyskie przepisy egzekwować. Raptem ktoś sobie coś przypomina i mamy zgrzyt jak w Polsce z Ministerstwem Środowiska. SP3SUZ |