Zachowanie na pasmie
jak, co i dlaczego
Wszystkimi kończynami podpisuję się pod słowami SQ9KFX-a. Jednocześnie zwracam uwagę na rzeczową i konkretną wypowiedź Kolegi SP6NIK. Właśnie rzeczową, a nie taką, o jakich napisał KFX.

Wracając do wątku: zgadzam się z Tobą Kol. SP6NIK, że break przyjęty był od lat jako natychmiastowe żądanie dostępu do pasma w sytuacjach kryzysowych i takie miał znaczenie, a nie jako wezwanie do przerwy - potwierdziła się moja teza o znaczeniowym, a nie dosłownym tłumaczeniu słów hihihi.
Jednak z czasem zaczęto używać breaka w znaczeniu prośby o wpuszczenie na czastotę. Taka mała ewolucja znaczenia zawołania. W sytuacji kryzysowej lepiej byłoby zawołać obecnie np. "pomocy" czy "help" - na pewno reakcja byłaby bardziej konkretna.
Funkcjonowanie breaka jako zastrzeżonego zwrotu do wołania o pomoc, czy przekazania b. ważnych informacji w sensie emergency miało sens lat temu ileś tam. Obecnie w czasach, gdy prawie każde dziecko ma przy czterech literach komórkę łatwiej jest wybrać "112", a na pewno skuteczniej. Radio nieco straciło swoje znaczenie jako środek łączności ratunkowej. Co nie znaczy, że nie może być w takim charakterze używane, ale jako środek zapasowy, po telefonach komórkowych np. gdy one zawiodą.
Można oczywiście przekazać ważny komunikat np. o nadchodzącym katakliźmie wbijjąc się na częstotliwość breakiem, ale jest nas krótkofalowców tak mało, że informacja ta dotrze tylko do bardzo wąskiej grupy osób.
Myśle, że właśnie rozwój innych, skuteczniejszych sposobów komunikowania się w sytuacjach awaryjnych spowodował, że pewne zwroty, zachowania, zmieniły nieco swoje znaczenie.


  PRZEJDŹ NA FORUM