Zachowanie na pasmie
jak, co i dlaczego
Temat ma być poświęcony zachowaniom na paśmie - tak przynajmniej wynika z jego tytułu. Wałkowany był problem breaka, w trakcie czego niektórzy Koledzy powoływali się na zapisy dokumentu określającego zasady etyki krótkofalowców. Ja chciałem tylko zwrócić uwagę głównie tym Kolegom, ale również innym śledzącym ten wątek, że ślepe stosowanie się do wymienionego dokumentu jest bez sensu. Dokument ten jednoznacznie stwierdza, że rozmawiać wolno wyłącznie na tematy krótkofalarskie. Koledzy, ile można dyskutować o wyższości Yaesu nad Kenwoodem, czy Icomem, albo odwrotnie. Wcześniej czy później skończą się tematy i rozmowy będą po prostu nudne, a nudnymi rozmowami nikogo nowego na pasma nie przyciągniemy.
Nie jestem przeciwnikiem stosowania się do zasad etyki, ale zdecydowanie przeciwstawiam się ślepemu stosowaniu się do nieżyciowych i bezsensownych zapisów. Po to Bozia dała nam rozum, żebyśmy z niego korzystali.
Postępujmy zatem etycznie, ale i rozsądnie. Stosowanie się do głupich zasad nie uczyni nas lepszymi, bardziej etycznymi. Będzie raczej źle o nas świadczyło.

Co do breaka - jest po prostu krótszy od całego znaku i łatwiej go "wcisnąć" pomiędzy wypowiedzi korespondentów. Nie tłumaczyłbym tutaj dosłownie znaczenia tego słowa. Przyjęło się ono w znaczeniu prośby o wpuszczenie na częstotliwość, a nie jako dosłowne nawoływanie: "zróbcie sobie przerwę, czas na batonika" oczko
Wiele słów przyjmuje się w potocznym języku, gdzie ich znaczenie jest czysto umowne, a nie dosłowne.

Jestem też daleki od prowadzenia pyskówek, jednak nie pozostaję nigdy obojętny, gdy bezpodstawnie ktoś zarzuca mi jakieś idiotyzmy. Nie jest to w żadnym wypadku uwaga do mojego przedmówcy, Kolegi SP6NIK, raczej uwaga ogólna.
Pyskówki nie mają sensu, rzeczowa dyskusja natomiast sens ma zawsze. Chyba, że przeradza się w pyskówkę - wtedy lepiej ją zakończyć.


  PRZEJDŹ NA FORUM