Zgłaszanie instalacji antenowych again
Czyli jak nie pisać donosów na siebie
Od długiego już czasu nie zaglądałem na forum zakładając, że wszystko zostało już powiedziane w tym temacie. Czytając różne opinie, muszę stwierdzić, że często są to dosyć swobodne interpretacje prawa. Niestety moim zdaniem nie do końca są one prawdziwe. Nie można wysnuwać ogólnej opinii na podstawie fragmentów tekstów i bazując na opinii do konkretnego przypadku. W mojej opinii zapisy ustawy i rozporządzeń w zakresie, kto i do czego jest zobowiązany są jednoznaczne. Zaznaczam moim zdaniem i każdy może mieć własne. Polecam jednak wszystkim Kolegom bazowanie na zapisach ustawy a nie na swobodnych komentarzach.
Przedstawiana w postach interpretacja może, wśród Kolegów niemających ochoty na zadanie sobie trudu w zapoznaniu się w szczegółach z zapisami prawa, wywołać przekonanie, że nic nie trzeba robić. Oczywiście, każdy ma prawo do swoich interpretacji i oczywiście do ponoszenia odpowiedzialności za skutki takich interpretacji.
Moim celem było i jest przedstawianie zapisów prawa w sposób jak najbardziej rzetelny bez zbytnich komentarzy oraz stworzenie, o ile to możliwe w pełni bezpiecznego modelu postępowania dla naszych kolegów i nie narażania ich na zbyteczny stres, koszty itd.
Przedstawiona przez Tadeusza interpretacja stwarza poważne zagrożenie. Nie globalne, gdyż jak zawsze podkreślam, nie wierzę, aby doszło do globalnego problemu. Wierzę jednak, że mogą zaistnieć pojedyncze przypadki, w których ktoś nierealizujący prawa może zostać pociągnięty do odpowiedzialności. Może to być jeden przypadek na tysiąc lub na dziesięć tysięcy, ale nie życzyłbym nikomu znaleźć się w tej sytuacji. Zatem pozostaje dokonanie właściwego wyboru uwzględniającego własny rachunek zysków i strat. Z jednej strony dokonanie, generalnie prostych czynności a z drugiej strony gra w „totolotka” i w przypadku przegranej dużo większy zakres pracy, spory zakres adrenaliny i jakieś tam konsekwencje opisane w prawie. Wybór należy do każdego z nas.
Ale do tematu. Wymagania POŚ dotyczą tylko i wyłącznie instalacji stałych. Instalacja radiokomunikacyjna jest to antena, jej zasilanie i nadajnik. Antena wisząca na stałe ( nie przenośna, ręczna ) nie wątpliwie jest elementem stałym. Praktycznie, również zawsze mam odłączony fider od nadajnika w okresie, gdy nie pracuję na radiu przez pewien okres. Czy odłączanie fidera pozwala zakwalifikować instalację, jako przenośną, mobilną? Bez wątpliwości, NIE. Sądzę, że Twoja teza jest za daleko idąca i nie do obronienia. Nie mam żadnej wątpliwości, jaka będzie interpretacja Sądu w tym zakresie, w przypadku sporu z urzędem. Nie sądzę, że do tego dojdzie, ale w pojedynczych przypadkach możliwe. Wtedy dany kolega chcąc się bronić będzie musiał być ekspertem nie tylko w znajomości ustawy POŚ i rozporządzeń dotyczących zgłoszeń, ale jeszcze kilku innych ustaw i rozporządzeń związanych z POŚ i też określających wymogi w tym zakresie. Czy ktoś chce podjąć ten trud? Myślę, że nie warto.
A teraz, kto jest zobowiązany do…?
Przywołam tylko najważniejsze punkty w skrócie.
Art. 122a- „…prowadzący instalację oraz użytkownik urządzenia … są obowiązani…”. Jest ścisle okeślony podmiot i na pewno nie jest to „podmiot korzystający ze środowiska”. Kto to jest „podmiot korzystający ze środowiska”, „użytkownik urządzenia” czy „prowadzący instalację” określa art. 3. Niestety nie bardzo widzę, że nas tam nie ma. Są kluby i stacje indywidualne. Krótko mówiąc każdy kto miesci się w zakresie określonym przez art. 122a.
Tyle raporty z pomiarów ( analiz ).
A co z zgłoszeniami? Art. 152 mówi jednoznacznie, „… instalacja podlega zgłoszeniu…” nie klub czy krótkofalowiec jako podmiot. A kto ma tego dokonać? – prowadzący instalację.
To tak krótko. Po pełne teksty wyjaśnień odsyłam do ustawy.


  PRZEJDŹ NA FORUM