Zgłaszanie instalacji antenowych again
Czyli jak nie pisać donosów na siebie
    SP6IEQ pisze:

    Tadeuszu,
    zgłoszeniu nie podlega indywidualny czy klubowy krótkofalowiec. Zgłoszeniu podlega instalacja radiokomunikacyjna. Kto jest jej właścicielem nie ma znaczenia.


Dionizy,

Postanowiłem wprawdzie nie pisać już więcej na ten temat gdyż nie ma to sensu, gdy tyle zostało powiedziane.
Ale ponieważ grzeczność wymaga odpowiedzi na bezpośredni komentarz ze mną w nagłówku, a ja mając na dodatek olbrzymi szacunek dla Ciebie za Twoją działalność i pracę wykonaną dla rozwoju krótkofalarstwa oraz duży sentyment dla PZK odpowiem, chociaż się nie zgodzę co do meritum sprawy.

Otóż to, kto użytkuje instalację ma olbrzymie, właściwie decydujące znaczenie.
Jak napisałem poprzednio (wpis otwierający wątek) nie jest podmiotem korzystającym ze środowiska osoba prywatna.
Otrzymana odpowiedź Ministerstwa Środowiska, która była powodem wznowienia wątku precyzuje jednoznacznie, jeśli były wątpliwości, że obowiązek zgłoszenia jakiejkolwiek instalacji czy urządzenia na mocy Rozporządzenia ma tylko podmiot korzystający ze środowiska.
Kto więc zgłaszał by instalację prywatnego obywatela jeśli by podlegała zgłoszeniu?
Może podmiot typu komitet blokowy lub wspólnota? Ale przecież ona jej nie użytkuje.

Dlaczego w Rozporządzeniu jest jednak mowa o krótkofalarstwie mimo, że większości krótkofalowców ono nie dotyczy można niestety wyjaśnić działalnością klubów, które mogą być podmiotami w rozumieniu Ustawy.

Dionizy, czy istnieje (np. jest w posiadaniu PZK) jednoznaczna wypowiedź na piśmie działu prawnego Ministerstwa środowiska, że Rozporządzenie dotyczy także zgłaszania instalacji indywidualnych krótkofalowców, mimo istniejących wyłączających zapisów Ustawy. Obawiam się, a raczej mam nadzieję, że takiego pisma nie ma a wszystko opierało się na domniemaniu. W każdym razie odpowiedź Ministerstwa środowiska którą ja cytuję wyłącza taki obowiązek.

Przepraszam, że podam przykład (niezbyt jednak wulgarny jak na dzisiejsze czasy), który mi się nasuwa w związku z tą sprawą.
Bandyci zatrzymują pociąg na odludziu, zabierają podróżnym kosztowności i stwierdzają, że teraz będą gwałcić wszystkie młode kobiety.
Na co babcia krzyczy i babcie też, i babcie też.

Postawa obywatelska wymaga aby wypełniać swoje obowiązki przewidziane ustanowionym Prawem czy się ono podoba czy nie.
Jednak w Polsce, jako wolnym kraju kraju wolnych Obywateli (do których się poczuwam) raczej nikt nie będzie nikogo zmuszał do działań czy czynności, których prawo nie wymaga.
A gdyby to nastąpiło (co nie sądzę) to jeszcze bardziej potrzebną postawą obywatelską jest przeciwstawianie się nadużyciom władzy.

Dziękuję wszystkim za ewentualne przeczytanie całości ze zrozumieniem tekstu i kontekstu i nie odpowiadanie mi w nieistotnych sprawach.

Pozdrawiam

Tadeusz SQ5BLP






  PRZEJDŹ NA FORUM