SP4BY Silent Key
Janek swoje pierwsze krótkofalarskie kroki stawiał w Kaliszu w klubie LPŻ. Nigdy go nie spotkałem, ale wielokrotnie miałem z nim łączności na KF i UKF. W tych naszych łacznościach jawił się jako człowiek ciepły, spokojny. Chętnie wracał w rozmowach do swoich lat młodzieńczych. I już go nie spotkam. Szkoda. Wyrazy współczucia dla rodziny i bliskich.
Spoczywaj Janku w spokoju.


  PRZEJDŹ NA FORUM