Drut , czy linka stalowa na odciągi. |
Wszystko zależy od tego jak trwała ma być instalacja. Pierwszy problem jaki biorę pod uwagę to okres po jakim planuję zdjąć antenę. Jeżeli ma wisieć długo to jasne, że na 20 lat lepiej zastosować linkę 3mm w osłonie odpornej na UV i mrozy. Na kilka lat wystarczy linka o jakiej pisze kolega Greg lub linka kewlarowa. Co do naciągu linki stalowej to polecam wciągarkę mocowaną na przyczepach do łódek lub skuterów wodnych. Z jednej strony masztu mocowanie na stałe, przy drugim maszcie taka wciągareczka ręczna do eleganckiego 'wybrania' i napięcia linki. W tańszej wersji najpierw naciągamy sznurkiem z tej str. potem odmierzamy linkę i odwlekamy sznurek. Linki stalowe jako naciąg anten powinny być oczywiście odizolowane od masztu (i od anteny) izolatorami ceramicznymi. Po zmianie odciągów z linki żeglarskiej na linkę stalową zmieniają się warunki pracy anteny (tak było u mnie). Większa liczba izolatorów zmniejsza ten efekt. Jeśli antena wisi nad terenem, na który nie powinna spaść to lepiej linki stalowe niż inne - tak jak przy trakcji - takie linki są wytrzymałe. Czasem warto zrobić eksperyment z odchudzaniem wagi anteny. Zmienić linki stalowe na lekkie żeglarskie lub kewlarowe, zastąpić ciężki fider drabinką, zdjąć balun i podpiąc go np. za drabinką. Lekka antena też może długo powisieć. Przy okazji testy lekkich fiderów lub drabinek podpartych balunami lub skrzynkami zapeniają ciekawe doświadczenia. |