Nadawanie z gór.
    sq6ocr pisze:


    I tak wychodząc w góry zabieram "tego złomu" zbyt wiele, ale bez radia, aparatu fotograficznego i GPS nie wychodzę w góry.

To ostatnie najmniej waży, ale i tak w polskich górach (no może oprócz wschodniej części Beskidu Niskiego i części Bieszczad) to zbyteczne 300g.
Masz rację, z kociego ogonka można śmigać na te 200-300km, ale nawet z 2-el kierunkową (mówię o 144MHz), goście robią łączności w FM, na odległość 2-3 razy większą i to direct. Sporo naczytałem się relacji "członków" SOTA i można wiele się nauczyć jak dobrać sprzęt, żeby był lekki, a dobrze śmigał.
Poza tym nadawanie z gór, to nie tylko 6/2/70, a wtedy sprzęt już jest zdecydowanie inny. O ile na KF, to jeszcze coś można małego skombinować, ale np. na 10GHz... pan zielony
Z resztą każdy bierze co chce. Co do wagi plecaka, to te 1-2kg więcej przy 15-20kg to już nie gra roli, a zdarzało się, że przez dwa tygodnie nosiłem 26-28kg skacząc po Alpach Rodniańskich.


  PRZEJDŹ NA FORUM