Małe ojczyzny, mieszkańców gadanie
dialekty i określenia mieszkańców
Kiedyś w jakiejś kolejce do lekarza ktoś z "współstaczy" wypowiedział bardzo światłą myśl, która bardzo mi zaległa w sercu. A jej przesłanie było takie: że ludzie nie dzielą się na białych, żółtych czy kremowych, nie na Żydów, Niemców czy Polaków tylko na dobrych i złych. I myślę, że taki podział należy propagować. A że są po drodze różnice w pochodzeniu, mowie czy jeszcze inne to dodaje tylko kolorytu sprawie i sprawia, że czymś się różnimy a nie wyszliśmy spod jednej matrycy.


  PRZEJDŹ NA FORUM