Zgłaszanie instalacji antenowych again
Czyli jak nie pisać donosów na siebie
    sq9aol pisze:

    myślę, że drzwiami typu łaczność ratunkowa i alternatywna jest to do zrobienia. Więc Nagłaśniajcie Koledzy sprawę w lokalnych mediach. Wybory idą .....


Ja myślę i gdzieś już o tym pisałem, że motywowanie zmiany przepisów łącznością ratunkową i alternatywną nic nie da. Służby są obecnie dużo lepiej i nowocześniej wyposażone niż w czasie sławetnej powodzi, więc nasz amatorski sprzęt i chęć pomocy nie zrobi na nikim wrażenia. Ale - kto wie - z tym nagłośnieniem w lokalnych mediach, to może być pomysł. Tylko jak go zrealizować? Mamy napisać do "Uwagi" i "Interwencji"? Oni tam się przeważnie zajmują sprawami zwykłego, konkretnego człowieka, którego źle potraktował konkretny zły urzędnik na którego można potem nawrzeszczeć i zrobić z niego idiotę nie dając mu dość do słowa przed kamerą. Tak, żeby potem na forum inny "zwykły człowiek" mógł się identyfikować z nieszczęściem bohatera programu i nazwać urzędnika urzędasem, kretynem itd. Oglądalność wzrasta, ludzie się cieszą, a reklamy się sprzedają. Nasza sprawa jest bardziej złożona i nie będzie miała takiego społecznego odbioru. Dlaczego? Ano dlatego, że poza nami nikogo to nie interesuje. Z okazji dnia krótkofalowca mówiło się o nas trochę w mediach. Może to był dobry czas żeby popsioczyć na złe ministerstwo? Z drugiej strony kij ma dwa końce - załóżmy, że naszą sprawą zajmie się np "Uwaga". Najpierw będzie trzeba wyjaśnić zwykłym ludziom o co chodzi. Znając obiektywizm i chęć pogoni za sensacją tzw. dziennikarzy śledczych, pracujących w tych programach, może się okazać, że osiągniemy efekt odwrotny od zamierzonego. W telewizji powiedzą, że krótkofalowcom "nie w smak" przepisy ministerstwa chroniące środowisko i zwykłych ludzi. Zwykli ludzie zrozumieją z tego tyle, że skoro jest konieczność zgłaszania instalacji to one pewnie są szkodliwe. No i wtedy się dopiero zacznie polowanie na czarownice - czyli na nas!



  PRZEJDŹ NA FORUM