Krótkofalarstwo w mediach
szkoda, że w niemieckich, a nie w polskich
Jakiś czas temu zgłosił sie do mnie reporter lokalnej gazety, z pytaniem czy krótkofalarstwo jeszcze istnieje w czasie wszechobecnego internetu. Zwołałem kolegów, umówiłem sie na rozmowę, koledzy opowiadali, że służba, rozwijanie anten, że akumulator lub agregat prądotwórczy dlatego niezależnie od prądu, a przedewszytskim dobra zabawa a internet jeszcze to ułatwia. Poprosiliśmy przed publikacją o tekst do wglądu dla naszego i reportera bezpieczeństwa. Łatwo można coś źle napisać. Wszystko odbyło się jak chcieliśmy a i tak tekst w gazecie zawierał błędy i nieznacznie mijał się z prawdą.
W dzisiejszych czasach żeby chorować niemal trzeba być lekarzem, podobnie jest z mechanikiem samochodowym i samochodem. W tym przypadku świtnie wykonywał swoje zadanie Henryk sp6arr, wiedział poprostu o czym mówi. A że robił to co lubił było to na najwyższym poziomie.


  PRZEJDŹ NA FORUM