SP5S czy SP1S
Wg mnie pierwszym, który pomyślał o "normalnym" znaku z sufiksem jedno literowum
był Wojtek SP9HWN. Było to na Zjeździe SPDX Klubu, nie pamiętam nazwy miejscowości,
ale gdzieś koło Cieszyna. Rok, też nie pamiętam, ale chyba 2001.
Byłem świadkiem rozmowy Wojtka z SP5HS, wówczas "drugim" w URTiPie,
albo może już w URT. Nazwa nie ważna.
Krzysztof powiedział, że tę propozycję rozpatrzy.
Później, gdy SP5HS już tam nie pracował, sprawa ruszyła.
Mnie tez SZAJBA ODBIŁA i znak zmieniłem. Dlaczego? Tak jak inni: z głupoty.
/To moje zdanie/.
Nie jestem zwolennikiem zawodów. Staruję dwa razy w roku w najważniejszych
dla Polaków zawodach: w kwietniu i w lipcu. A więc krótki znak jest mi nie potrzebny.
Nie musiałem udawać "starego" bo licencję mam już 45 lat.
Na SSB nie pracuję. Nie licząc "bla, bla, bla" na 3,7.
Natomiast w pile up-ie to tylko kłopot.
Nadam /cw/ SP2B, to inni jeszcze nadają, przynajmniej jedną literę.
Nadam dwa razy SP2B, to muszę zrobić mini pauzę między znakami. A DX /jeśli odbierze/
już po pierwszym SP2B zaczyna nadawać. Ja nie słyszę /bo nadaję/. Tak źle i tak nie dobrze.
Przy pracy ze splitem wygląda to inaczej.
Szczęście, że teraz już nie muszę wszystkiego co słyszę robić.
99,8 procent mam zrobione i potwierdzone.
Bo zrobiłem, gdy miałem DOBRY znak. Stary znak ma XYL i zawsze mogę do niego wrócić.
I wrócę.

Sumując: zmiana znaku na sufiks jednoliterowy w SP dla wyczynowców to tylko utrudnienie sobie
pracy.
734/Janek/SP2b




  PRZEJDŹ NA FORUM