Ja bym jeszcze inaczej to ujął. W obecnych czasach, egzamin, to jakby prawo pozwalało, to zdałaby moja 2,5-letnia córka. Ale pociągnę dalej, znam ludzi, którzy zdawali licencję grubo przede mną (1994 rok), a byli, są i będą chamami do końca życia. Oczywiście wtedy chamów, którym chciało się uczyć do egzaminów można było policzyć na palcach jednej ręki, a teraz to wystarczy że jeden z drugim usiądzie na 2 godziny przed egzaminem i już mają "glejt" w łapkach.
Jak napisał miłośnik HI-FI FM UKF: postęp techniczny, zmiana mentalności społeczeństwa i przeświadczenie, że wszystko ma być łatwo dostępne, bo tak zapewnia konstytucja i demokracja (g..wno prawda, żądam przywrócenia normalnych egzaminów, a przede wszystkim do wyboru, albo CW, albo j. angielski!!! - i uczyć się chamy na ham'a). |