Ciężkie życie PZK
wszystko o PZK, dobrze i źle
    max77 pisze:

    Stare leśne dziadki powinny oddać władzę nowszemu pokoleniu które jest na czasie,
    nie ukrywajmy tego, dajmy się młodym wykazać, chylmy czoło przed starszymi kolegami
    uczmy się od nich pokory, ale dopuśćmy młodych do steru, to ich czas.


Dobrze prawisz i masz recht. Tylko. Młody człowiek jest dyspozycyjny do czasu ukończenia edukacji i zmiany stanu cywilnego. Później żona zaborcza, dzieci, teściowa, szwagry, dodatkowa praca i masę innych obowiązków rodzinnych. Gdyby nie kolega z samochodem, w którym moje pociechy jechały do klubu z tatą to by tata widział klub jak****** niebo. I tak to trwa jak w tym dowcipie kiedy zaczyna się wolność? Jak dzieci pójdą na swoje i zdechnie pies i kot. W rodzinach inteligenckich to co najmniej 50 na karku. A w opinii młodych to już wapno. Ja rozumiem, że wielu młodych wychowanych przez mamusie, które im do końca szkoły podstawowej zawiązywały sznurowadło i sprawdzały uszy oraz tyłek czy czyste, to by chcieli objąć te eksponowane stanowiska a żeby za muły robocze robili starzyki. Ale tak się nie da. I jeszcze dość złośliwe pytania, kto z młodych ludzi jest gotowy do kierowania ludźmi w warunkach szeroko pojętej demokracji. Kto z młodych ludzi ma mir i posłuch u innych? Klub to nie praca, gdzie możesz gościowi wręczyć wypowiedzenie (i to 3 x obejrzane przez prawnika). Tu gość pozbiera zabawki i pójdzie do "innej piaskownicy się bawić"

JAKaniołekzawstydzonyaniołek


  PRZEJDŹ NA FORUM