Wywoływanie na przemienniku
Faktem jest, że starsi wiekiem i stażem radiowcy często próbują poustawiać młodszych. Podam przykład. Jakoś tak kilka dni po otrzymaniu pozwolenia wywołuję kolegę Leszka. Trzy sekundy po moim (prawidłowym zresztą) wywołaniu zwraca mi uwagę kolega Ryszard, że źle wywołuję, bo aby ktoś mi się zgłosił to powinienem spróbować wywołać dwu- lub kilkakrotnie. Ryszard nawet nie dał mi szansy na owo drugie wywołanie, tak błyskawicznie zareagował. No nic, trochę z Ryśkiem pogadałem, bo to znajomy z dawnych czasów i pożegnaliśmy się. Tuż po moim odejściu na częstotliwości pojawił się Henryk i zaczął rozmawiać z Ryśkiem, że takie to teraz obyczaje. Zaakcentował też, że on takim osobom, które wywołują go tylko raz w ogóle nie odpowiada, bo to wyraz zlekceważenia jego osoby. Tak więc będąc Bogu ducha winnym, musiałem wysłuchać na swój temat opinii niezbyt sprawiedliwej, acz dosadnej i płynącej daleko w eter. A z Leszkiem porozmawiałem przy innej okazji wesoły
PS. Znaki celowo pominąłem, bo nie one są tu najważniejsze. Karlos, do pewnych rzeczy musisz się przyzwyczaić, ale gdy się już z tym oswoisz, będzie Ci łatwiej.


  PRZEJDŹ NA FORUM