Ilu nas naprawdę jest w PZK? a ilu będzie za 10 lat? |
SP1NY pisze: ...Rosnąca średnia wieku krótkofalowców i słaby dopływ "młodej krwi" jest nie tylko problemem PZK ale globalnym. Choćby nie wiem jak dobrze było zarządzane PZK, i ile programów popularyzatorskich by nie wdrożono, to i tak nie spowoduje to lawinowego napływu młodych ludzi do naszego hobby - takie czasy Witam, Pozwolę sobie wtrącić się jako nie członek PZK, ale tam gdzie czuję temat anten to nie mogę się opanować przed dodaniem trzech groszy. Moim zdaniem, głównie mają na to wpływ trudności z instalowaniem systemów antenowych. To hobby, żeby cieszyło, to wymaga skutecznych anten. A tu niestety jest jak jest. Pieniądze to sprawa drugorzędna, zawsze można je zdobyć. Programy popularyzatorskie nie są w stanie odpowiedzieć młodemu adeptowi sztuki co ma zrobić, jeżeli nigdzie nie wolno mu zainstalować anteny i to, że jeszcze musi pod presją nieprzyjemności wykonać skomplikowane wyliczenia dla POŚ i Sanepidu, może analizy. Rysuje się na starcie perspektywa: starcie w sądzie o anteny, gdzie bez prawnika ani rusz, kupa ludzi (nawet sąsiadów) nieprzyjaźnie nastawionych do hobby. Nie każdemu też odpowiada bycie skautem uganiającym się z antenami na plecach po jakimś odludziu. To są według mnie prawdziwe przeszkody w zdobywaniu narybku. Pozdrawiam, Arek |