PZK - "gra w otwarte karty"
czyli konkrety...
    sp5uhw pisze:

    Jacku SP6AKI
    A kiedy Prezes PZK był wiarygodny?
    kiedy podpisał umowę na swoja prace i dojenie kasy ze składek członków do swojej kieszeni?
    czy może wtedy kiedy zatrudnił swoją znajomą jako księgową?
    a może wtedy kiedy podpisywał umowę o ubezpieczeniu zbiorowym i kiedy do własnej kieszeni dostał dole od brokera?
    czy może wtedy kiedy opowiadał jak to fantastycznie wszystko pozałatwiał w Ministerstwie Środowiska?
    Wiarygodność Prezesa jest dokładnie taka sama jak to że za 5 minut u Ciebie na biurku znajdziesz 1 egzemplarz najnowszego modelu transceivera.
    Jacku dorosły z ciebie człowiek i doświadczony i wierzysz w bajki.

    Witold Zakrzewski
    SP5UHW
    ------------------------------------

    Tak jestem świadom bo od tej umowy była prowizja która podzielono się i jest to coś tak naturalnego w tym świecie jak picie herbaty.
    Może zapytasz Prezesa dlaczego łamiąc statut PZK i przepisy prawa utrzymuje umowę pomiędzy PZK a firmą żony jednego z Prezesów Oddziałów - co jest zabronione w przypadku organizacji pożytku publicznego, co więcej Prezes tego oddziału jest pracownikiem tej firmy odpowiedzialnym za realizacje tej umowy.
    To się też odpowiednio nazywa.
    Może zapytasz Prezesa jak chętnie każdemu kto przyjeżdża do sekretariatu ZG w Bydgoszczy na zaproszenie Prezesa lub Prezydium zwrot kosztów przyjazdu, jak by to robił z własnej kieszeni to by się zastanowił a tak na lewo i prawo daje z kasy PZK.
    Witold Zakrzewski
    SP5UHW

    A co do "wywalenia" mnie przez Zarząd WOT PZK nie zajmuje mnie to w ogóle ten problem to teraz problem nie mój, za góra 3 tygodnie będzie wiadomo kto w tym ma racje a kto nie.
    Witold Zakrzewski
    SP5UHW

--------------------------

Witoldzie SP5UHW
Powyższe Twoje wypowiedzi są to publiczne pomówienia Prezesa PZK.
Stajesz się coraz bardziej bezczelny i nie znasz granic żadnej przyzwoitości.
Nie masz szacunku dla Prezesa PZK i co gorsza dla samego siebie podpisując się pod tymi pomówieniami swoim imieniem, nazwiskiem i znakiem krótkofalarskim.

Można zrozumieć Twoją frustracje z racji licznych niepowodzeń Twoich działań: rozpad SSR, utrata zaufania Kolegów z WOT, nieotrzymanie posady w ZS Strzelec..., ale są pewne granice wyrażania frustracji.
Obyś nie musiał się tłumaczyć z tych wypowiedzi podobnie jak trudno Ci wytłumaczyć się ze swojej "wiarygodności" w przypadku organizacji słynnej wyprawy TAFF, licznych niejasności w działaniu SSR, klubów krótkofalarskich - opisanych i udokumentowanych w wielu miejscach.
Miarkuj swoje wypowiedzi, także poza forami - może napiszesz czytelnikom forum jakie bzdury na temat PZK opowiadałeś wczoraj podczas rozmowy w Sztabie Głównym ZS Strzelec.

Adminie czyń swoją powinność, bo forum SP7PKI staje się śmietnikiem i miejscem publicznych pomówień, bezkarności...


  PRZEJDŹ NA FORUM