PZK - "gra w otwarte karty"
czyli konkrety...
    sp5uhw pisze:


    Może zapytasz Prezesa jak chętnie każdemu kto przyjeżdża do sekretariatu ZG w Bydgoszczy na zaproszenie Prezesa lub Prezydium zwrot kosztów przyjazdu, jak by to robił z własnej kieszeni to by się zastanowił a tak na lewo i prawo daje z kasy PZK.


Ludziska darując swój 1 % wierzą zapewne , że to pójdzie na rozwój PZK czy też na kluby w terenie ,
a z Twojego postu Kol. Witoldzie jasno wynika , że dalekowzroczny Prezes PZK raczej w ten sposób dba o własny image .
Ktoś za ustawowe dwa lata musi obiąć ster Związku .......


natomiast poniższe rewelacje o nieprawidłowościach w PZK zainteresują odpowiednie urzędy :

    sp5uhw pisze:


    Może zapytasz Prezesa dlaczego łamiąc statut PZK i przepisy prawa utrzymuje umowę pomiędzy PZK a firmą żony jednego z Prezesów Oddziałów - co jest zabronione w przypadku organizacji pożytku publicznego, co więcej Prezes tego oddziału jest pracownikiem tej firmy odpowiedzialnym za realizacje tej umowy.

    To się też odpowiednio nazywa.


Kol. Witoldzie SP5UHW , ujawnij nam o którym OT PZK myślałeś pisząc powyższe słowa .


  PRZEJDŹ NA FORUM