W niedzielę nadejdą burze
czas na odgromnik?
Czytałem, nie pamiętam czy przypadkiem nie tu na forum, jak jeden z kolegów wprowadził się do starej leśniczówki. Przez kilkadziesiąt lat jak istniał ten dom, bez odgromów, nie uderzył niego żaden piorun, tak zapewniał poprzedni właściciel. On jednak jako świadomy człowiek przy remoncie dachu oczywiście założył instalację odgromową. W ciągu bodaj trzech lat zaliczył bezpośrednio kilka trafień od piorunów. Nie obyło się oczywiście bez strat w elektronice. Na następny sezon zdemontował odgromniki i miał spokój od piorunów, choć nie wiem czy duchowy oczko. Oczywiście można powiedzieć "zmiana klimatu", albo inaczej to tłumaczyć, jednakowoż taki tekst przeczytałem gdzieś i tu powtarzam.


  PRZEJDŹ NA FORUM