PZK - "gra w otwarte karty"
czyli konkrety...
Witek, już jestem na marginesie. Przyzwyczajać się do tego raczej nie będę.
Gdybym przytakiwał, to by mnie na forum PZK nie zablokowali.

Jestem w tej komfortowej sytuacji, że piszę to co myślę. Nie jestem klakierem, mam własne zdanie. Mogę polemizować z każdym, kto ma inne zdanie. Jeśli mnie przekona do swojego zdania, to przyznam jemu rację. Jednak nie może być sytuacji, kiedy tego z odmiennym zdaniem blokuje się. Jest to ewidentny brak argumentów i chęci dyskusji.



  PRZEJDŹ NA FORUM