Nadawanie z gór.
Ja bardzo lubię góry, chodzę po nich od dziecka. Używanie radia w górach to dla mnie dodatkowa frajda. Po prostu dwie pasje w jednym. Heh
Dostałem od kolegi trzy używane akumulatory żelowe, dwa się nie chcą ładować a trzeci raz się ładuje a raz nie, ale jeszcze nie prowadziłem z nimi żadnych testów w terenie.
Na razie jeszcze mi nie były potrzebne bo mam do ręczniaka zapasową baterię, ale niedługo planuje wypad na Babią Górę, a w lecie na Rysy a tam sporo prądu potrzeba.
Praca z radiem z terenu jest o wiele ciekawsza niż z domu!- to motto chyba rzeczywiście powędruje do mnie na stopkę, wcześniej nie miałem pomysłu co tam umieścić.


  PRZEJDŹ NA FORUM