Przewód antenowy w nieczynnym kominie
    sp9nrb pisze:

      sp4oiq pisze:

      Ciąg powietrzny to nie jest zawsze komin.
      Komin, tak się utarło od lat, to coś z czego wylatuje dym. Ciąg powietrzny, z którego nie wylatuje dym ze spalania czegokolwiek, nie jest kominem, a jest ciągiem wentylacyjnym. We własnym domu, w ciągu wentylacyjnym, bez pytania kogokolwiek, możesz przeprowadzić kabel koncentryczny i inne kable, a na 1000$ tak , jeżeli w pomieszczeniu do którego prowadzi ten ciąg wentylacyjny, nie jest używane żadne urządzenie z którego wydostają się jakiekolwiek opary, które powinny być odprowadzone z pomieszczenia.
      W przypadku budynków wielorodzinnych, w których nie ma typowych przewodów kominowych, ponieważ w budynku nie ma pieców, nie ma kuchni z fajerkami, nie ma instalacji gazowej, jest tylko energia elektryczna, to nie ma żadnych przeciwwskazań aby taki przewód tam umieścić, wykluczając z tego przewód wentylacyjny, który służy w pomieszczeniu kuchennym , do odprowadzenia, np. oparów z gotującego się bigosu na święta, lub produkcji cukrówki. Ponadto, co złego zrobi przewód koncentryczny o fi 15mm, w ciągu wentylacyjnym o fi 180mm??? Zrobi zator przepływu powietrza???????? Nawet jak ułożony w nim koncentryk się zapali ( w 99% są to kable, które się nie palą )to smród i opary wydostana się na zewnątrz , na zasadzie grawitacji i trzeba będzie położyć nowy koncentryk.


    Kolego. Po pierwsze słownictwo. Świadczy, że nie jesteś w branży i mylisz pojęcia. Nic nie mylę, bo cos co wygląda jak komin nie musi i nie jest kominem W jednym kominie mogą być kanały dymowe i wentylacyjne. Po drugie obecność kabli linek i innych rzeczy utrudnia obowiązkowe czyszczenie. A jak kominiarz odstąpi od czyszczenia i sporządzi protokół to on jest czysty a ty jesteś zimny. Powyżej podałem podstawy prawne. Po trzecie możesz głosić swoje teorie ale tylko do czasu nieszczęścia. Bo jak trafisz na mądrego i znającego się na rzeczy prokuratora to mu się nie wywiniesz. A jak nie znajdzie innego winnego to jest gotów postawić tobie zarzuty. Po czwarte, to że twoja chata z kraja to znaczy, że cię prawo nie obowiązuje.
    Przychylam się do zdania kolegi, wtedy to też usunę.

    JAK

Jak napisałem wcześniej, mieszkam w budynku wielorodzinnym wspólnoty mieszkaniowej od 12 lat. Nie w nim gazu, węgla i żadnego innego smrodu, a na dachu nie ma kominów tylko przewody wentylacyjne, z których nie wydostają się żadne spaliny tylko smród z WC po fasolce bretońskiej, który nie wchodzi w reakcje z kablami koncentrycznymi. Przez te 12 lat żaden kominiarz nie zgłaszał chęci czyszczenia tych przewodów wentylacyjnych, ponieważ mądry człowiek wie , że nie ma w nich nic, co powodowałoby ich niedrożność. Wystarczy jak zapali swoja fachową wielką dymiącą zapałkę przy przewodzie wentylacyjnym i widzi, że dym w całości jest wciągany w wentylacji. Po jaka cholerę ma to czyścić, od czego??????? Widzi co roku moje 4 kable w tym ciągu wentylacyjnym z łazienki i nawet słowem nie wspomniał o tych kablach. Oto całe wasze prawo budowlane. Może podam adres to rekontrolę mi załatwicie, z udziałem przedstawicieli z Torunia.


  PRZEJDŹ NA FORUM