Czy ktoś nie będzie wracał z USA? :)
I jeszcze jeden pomysł. Jak jest więcej chetnych na takie zakupy to proponuję jednego, kumatego , z jez, angielskim wysłac w delegacje do USA na trzy dni i w ten sposób dokonac zakupu i wysyłki.
Koszt biletu i pobytu z cała pewnoscia zwróci sie w postaci bonifikaty jaka mozna bez zadnego problemu uzyskac kupujac u dilera kilka urzadzen. Po zakup proponuję udac sie do Californi, tam był zawsze najtaniej. Oczywiscie mozna zrobic sondaz wysyłajac maile do wielu dilerów z zapytaniem o kokretny sprzet ilosc sztuk przy jednorazowym zakupie i mozliwym rabacie. Amerykanie sa bardzo komunikatywni i nie trzesa sie zeby dac znizkę


  PRZEJDŹ NA FORUM