Wołanie sufixem do DXa
w pilupie
Jedną z technik dowołania się do DXa jest wołanie fragmentem znaku. Jest to zapewne podyktowane tym, że wołający zakłada że jego znak nie zostanie w całości odebrany. Lepiej więc zawołać dwukrotnie IVD IVD niż raz SQ9IVD. Tak sądzi wielu kolegów. W dużej mierze jest to niewątpliwie ułatwienie dla DXa. Wystarczy wtedy poprosić IVD i już robimy QSO. Nie chcę generalizować ale niestety daje się zauważyć coraz mniejszą dyscyplinę stacji Europejskich. DX prosi IVD a i tak zgłasza się mase stacji nie pasujących do tej maski. Dodatkowo takie wybieranie po kawałku stacji przedłuża pojedynczą łączność. Kilka razy miałem okazje być tym DXem. Często zdarzało się że odbierałem bardzo dobrze kilka stacji wołających naraz, niestety samymi kawałkami znaków. Każdy myślał że się nie przebija. Dziś staram się odpowiadać tylko stacjom które podają pełne znaki. Co o tym myślicie?

Jako ciekawostkę powiem, że na telegrafii nikt nie woła fragmentami znaków.


  PRZEJDŹ NA FORUM