[Humor] Mój stary jest krótkofalowcem
Taki mały projekt z przymrużeniem oka
Zasłyszane w klubie:

-Koledzy, nasz nieodżałowany ĄĄĄ SK.
-Wyemigrował biedak do Szwecji?
-Co ty chłopie, SK sensu stricto nie prefiks, tylko par excellence Silent Key!
-Jakże to Silent Key, jak on fonistą był zagorzałym!
-Więc wychodzi na to, że SP!
-Nie SP tylko SQ!
-Jasne, prefiks SQ , SP par excellence Silent Pear!
-Ale przecież ĄĄĄ w tej chwili przesyła serdeczne amatorskie siedem trzy na trzy siedem!
-SQ5ĄĄĄ przesyła?
-Nie, SQ9ĄĄĄ przesyła, ten co się nad morze przeniósł!
-To jak 9, jeśli nad morze?
-Bo to góral, miał się łamać przez 1 czy 2, ale on się nigdy nie łamie...
-Więc kto w końcu SK/SP par excellence?
-Nasz nieodżałowany SQ5ĄĄĄ.
-Czy on nie po raz drugi SK?
-Nawet trzeci. Po tym SK pierwszym, ĄĄĄ zaraz przejął SQ4ZŁQ, ten z Ełku.
-Tak, pamiętam, ale szybko zmienił, bo nie wiedział, jak literować.
-Na co zmienił?
-Na ÓÓÓ!
-To jak teraz literuje?
-Literował Ówczesność, Ówczesność, Ówczesność, ale w zawodach było za długo.
-Więc co teraz robi?
-Zmienił na jedno Ó. Teraz ma znak contestowy HF/3Z0/SN0/SQ5Ó.
-Czort z nim, to kim w końcu był ten ĄĄĄ, ten z piątego okręgu, SQ/SK/SP par excellence, nieodżałowany znaczy???
-Ale on nie był z piątego okręgu, on tylko miał 5 po SQ, a przed ĄĄĄ. Akurat 5 było wolne.
-No i 5 jest najszybsze na CW. Chyba że nadajesz skróconymi cyframi.
-Nieodżałowany ĄĄĄ był z Zegrza.
-Jak to z Zegrza, przecież Zegrze to piąty okręg, a on miał wprawdzie 5 przed ĄĄĄ, ale tylko dlatego, że było wolne i najszybsze?
-Nie z Zegrza, tylko ze Zgierza. Koło Łodzi.
-Koło Łodzi? To może dlatego VFO mu wypływało z band planu?
-Fakt, czasem tak odpływał, że nikt nie wiedział, z którego pasma...
-No raczej! A w zawodach QRP nieograniczona moc była z nim zawsze!
-Dokładnie, gdyby nie dwucyfrowy SWR to jego wielopasmowa bazooka jarzyłaby się niczym neon...
-I logu nie prowadził, i kart nie wysyłał... Równy gość!
-Panowie, zaraz, zaraz... ĄĄĄ nie ten, co się do nas przeniósł i aktywował QRV w zeszłym roku?
-O w mordę, czy przypadkiem to nie jego wybraliśmy wiosną na Prezesa naszego klubu?
Do klubu nieoczekiwanie zamaszystym krokiem wchodzi Prezes jak żywy.
-Witam, koledzy! Wy to ciągle jak dzieci, tylko DX-y w głowie... Kończyć plotki, zbieram zaległe składki i lecę do domowego QTH zagadać na forum, bo zanosi się na niezłą propagację...


  PRZEJDŹ NA FORUM