nowy Statut PZK
Andrzeje - piszecie OK.

Tylko nikt nie bierze pod uwagę jednej rzeczy.

Nie pisząc wcale, nie nagłaśnia się danych spraw.
A pisząc o nich powodujemy że coraz więcej osób zaczyna rozmyślać o tym.
Zaczynają się dyskusje, przemyślenia, rozważania. A to już dużo.
A nie robiąc nic, "pomagamy" tym u władzy przetrwać.
I weźcie pod uwagę jedno - najlepsza sytuacja dla Władzy to .......................CISZA.

Andrzeju SP8LBK - nie ma ludzi nietykalnych. Trzeba tylko chcieć. A brak chęci = akceptacja istniejącego stanu rzeczy.

Co do OT - według mnie jest ich za dużo. I dlatego taka jest frekwencja na spotkaniach.
A powinny być organizowane co miesiąc.

I teraz pytanie konkretne.

Dlaczego do tej pory akceptowało się to, co się działo w PZK do Zjazdu 2010 roku.?
Dlaczego na Zjeździe strzelono sobie samobója.?

To pytanie jest w zasadzie do długoletnich członków PZK a także Delegatów.





  PRZEJDŹ NA FORUM