Troll na 3,5 wiecznie żywy
    sq6ade pisze:

    Ja nie z takich. To tylko hobby. A ten deiksmen tego nie rozumiał. Za wszelką cenę chciał być lepszy. To choroba umysłu.


Sory ale to był pirat i minimum zgłoszenie do uwczesnego PAR'u się należało. W tamtych czasach były wydawane pozwolenia cb z ściśle określonymi zasadami. Poza tym dopał miljon Wat i pewnie mikrofon ze wzmocnieniem do tego praca na częstotliwościach należących do innych służb no sory.

Wiem, że to nie adekwatne porównanie ale taka anegdota z życia wzięta na temat piratów. Piratowi drogowemu, który jechał wężykiem zajechałem drogę, wyjąłem kluczyki ze stacyjki, rzuciłem gościa na glebę i trzymając go mordą do ziemi wezwałem pały i tak czekałem z nim do przyjazdu pał a że się mocno rzucał, to przypiliłem go tęgo kolanem i przyłożyłem dwa palce do skroni jako niby pistolet i kazałem się uspokoić-zadziałało. W świetle prawa ubezwłasnowolniłem go krótkotrwale i zastraszyłem narzędziem mogącym być odebranym jako broń ale jak stwierdził sąd była to potrzeba wyższego rzędu i jako taka nie była niezgodna z prawem, dlatego pijak nie mógł mnie pozwać a miał takie zapędy. Po przyjeździe pał okazało się, że pirat popuścił obydwoma otworami w spodnie, cytując psy "zeszczał się i zesrał w gacie przez tą Pańską charyzmę" (tak mi właśnie coś w pewnym momencie zaśmierdziało ale myślałem, że to może z trawy na której go trzymałem bardzo szczęśliwy ) a przed moim zatrzymaniem potrącił jakiegoś nastolatka na pasach. Miał ponad 2° alko. Na domiar wszystkiego, zostałem przeszukany czy aby czasem nie posiadam broni palnej, pewnie w suce się im pożalił pan zielony Jego samochód został odstawiony na parking policyjny lawetą a pijak wtrącony na dołek i później sprawa w sądzie i za kratki. Psy ładnie podziękowali i myślałem, że to już szychta ale nie, niespodziewanie dostałem wezwanie do urzedu miasta i z rąk prezydenta miasta został mi wręczony zegarek i list z podziękowaniami za obywatelską postawę, chociaż nie jestem społeczniakiem i nic takiego niezwykłego nie zrobiłem i od nikogo niczego nie oczekiwałem, nawet tych podziękowań ze strony psów ale cóż stało się więc przyjąłem to na klatę pan zielony

Ja też nie z takich i nie jestem za odwalaniem roboty za psy czy inne organy ale na pewne zachowania trzeba ostro reagować. To nasz obowiązek. Jak chcemy mieć normalne warunki bytu, to musimy sami je sobie stworzyć pomysł


  PRZEJDŹ NA FORUM