Kto rządzi w PZK?
    sp6nic pisze:

    Owszem był bałagan w dokumentacji zarówno po naszej stronie jak i po stronie ZG. Brak internetu i może trochę nie reformowalny skarbnik ( ale za to uczciwy!). Zdecydowana większość tych pomyłek to były literówki w znakach. Wynikające z ręcznego pisania list i przesyłania do PZK lub złego wpisania na listę przez sekretariat. Tego było najwięcej. Nasza wina i moja iż tego nie kontrolowaliśmy. Reagowliśmy dopiero jak ktoś zgłosił sprawę braku na liście.


Czy w wyniku opisanego powyżej bałaganu w DOT źle adresowane wpłaty dematerializowały się nie wracając do wpłacającego ?
Chyba tak , o czym pisał między innymi SP6OUJ na tym forum .
A może to ten niereformowalny skarbnik bywał zamroczony alkoholem i stąd wynikały te kłopoty , o których
w innych OT nie słyszano ???
Internetu w tamtych czasach nie było także gdzie indziej , a dokumentacja finansowa zawsze zgadzała się im z " kasą " .


  PRZEJDŹ NA FORUM