Kto rządzi w PZK?
Szanowni koledzy,
czytając te,ale też inne posty odnoszę wrażenie,że wiele osób nie miałoby nic do napisania na jakimkolwiek forum gdyby PZK nie istniało,monotematyzm przeraża.Krzysztofie Sq6ilc,w tym co napisałeś prawda na pewno gdzieś leży,wielu kolegów nie interesuje się życiem swoich oddziałów,nie pojawiają się na zebraniach i później jest taka sytuacja jak ta opisana,że z garstki trzeba kogoś wybrać,wręcz bandycko na siłę.Nawet jeżeli jest spora grupa na zebraniu nikt nie pali się do pracy,miałem okazję się przekonać o tym w Grudniu na zjeździe OT11.Akurat dwóch naszych oddziałowych kolegów w kwestii PZK jest bardzo aktywnych-na forach.Arku Sp6ouj,masz moje pełne poparcie jeżeli chodzi o Twoją osobę we władzach ZG PZK,wiem,że masz wiele do wniesienia i jak to mówią byłbyś "właściwą osobą na właściwym miejscu" mówię to w pełnym przekonaniu znając z bliską Twoją społeczną działalność na rzecz krótkofalarstwa.Obawiam się tylko,że mógłbym usłyszeć to co w grudniu kiedy zaproponowałem Ciebie do struktur naszego OT11.Kolegi Jacka Sp6aki niestety nikt nigdy w OT11 nie widział,natomiast miałem okazje przeczytać wiele "ciekawych" emaili na temat działalności zarządu OT11 w którym uczestniczę już dwa lata,ale jak rozumiem to walka z "układem"oczko
Do PZK należę od 1993r.(nasłuchowiec-uczeń szkoły podstawowej)oczywiście z przerwami bo życie pisze różne scenariusze.Na szczeblu OT przez te wszystkie lata widziałem wielkie oddanie do społecznej pracy najczęściej tych samych kolegów,a chętnie zobaczyłbym na następnym zjeździe las rąk do objęcia funkcji qsl menager-a,skarbnika etc.
Temat w mojej ocenie jak najbardziej powinien znaleźć się w dziale PZK.


  PRZEJDŹ NA FORUM