AKCJA NIEPOSŁUSZEŃSTWA OBYWATELSKIEGO - zgłoszenie
Nie zgadzam się na degradacje zdrowego rozsądku.
Franciszku, napisałem chyba wyraźnie. Prawo należy przestrzegać i JE ZMIENIAĆ !!!, a nie omijać. Oczywiście, że prawo ma być dla ludzi. Tak kolokwialnie rozumując te słowa, myśliwi powiedzą, że chcieliby strzelać do wszystkiego, co się rusza i prawo im to ogranicza. Jeszcze raz. To, co nas dotyczy mnie się nie podoba i należy to zmieniać. Pytanie, kto i w jakim kierunku? Ja ma swoje zdanie, a tu na forum widzę, co najmniej kilka różnych wersji.

Andrzeju, z którego punktu widzenia, kościelnego czy konsumenta? I znowu będą dwa obozy, jednych za a drugich przeciw. Taka nasza natura.

Niektórzy jeszcze żyją minioną epoką i nie mogą się wyzbyć wewnętrznego buntu przed wszystkim, co ich otacza. A Polska była trochę inna 40 lat temu, ja przynajmniej widzę zasadnicze różnice i jestem z nich zadowolony. A to, że chcę więcej to muszę się postarać.
Wydaje mnie się, że po to Bozia dała główkę, rączki i inteligencję, aby z nich korzystać w celu zdobywania tego, co jest nam potrzebne.
Ograniczanie się do siedzenia i narzekania to trochę jakby nie przystoi.
Najważniejsze jest określenie celu. Moim celem nie jest wcale zmiana prawa, ale spokojna praca na mojej stacji w warunkach takich, jakie mnie pasują. Chciałem 500 W, to od bardzo dawna je mam. Będę chciał 1,5 kW, można je mieć. Chcę mieć 20 anten, będę je miał, itd. Prawo mnie się nie podobało, to coś zrobiłem, aby usunąć z niego to, co było dla mnie najgroźniejsze i chociaż w części było do zaakceptowania na tę chwilę. To, że dalej mi się nie podoba, to w najprostszy możliwy sposób je wypełniam i robię coś dalej, aby je zmienić. Jak uznam, że nakład pracy na wypełnienie prawa jest mniejszy niż na jego zmiany, to nie będę widział żadnego celu w walce o jego zmianę. Proste i pragmatyczne. We wszystkim musi być cel, inaczej po co to robić?
Jeżeli, komuś coś się nie podoba, to niech coś robi w tym kierunku. Niestety, ci co nic nie robią nigdy niczego nie osiągają. Nie bardzo widzę możliwość osiągnięcia czegokolwiek poprzez tylko gadulstwo na tym, czy innym forum.
Tomek VS pokazuje, jak można działać skutecznie, lokalnie. Inni dostają pisma i „płaczą”. Każdy wybiera najlepszą drogę dla siebie.
Charakter rozmowy Tomka z WIOŚ jest dokładnie taki sam jak mój w WIOŚ we Wrocławiu 2-3 lata temu. Pisałem już o tym nie raz. Dopóki ktoś urzędowi nie nadepnie na piętę to nie będzie nic robił. Ale jak nadepnie i urząd nie znajdzie w dokumentach tego, co tam powinno być to cos musi się stać.

Jeszcze do SQ9SBA, nie wiem czy przeczytałeś sobie wszystkie ustawy w tym temacie. Jest, co najmniej kilka podstaw prawnych do żądania od nas takich czy innych dokumentów, a w tym wspomnianych przez Tomka oświadczeń. Wiem, że kilku Kolegów musiało już coś takiego składać w różnych miejscach Polski. I zmiana ostatniego rozporządzenia nic w tym nie pomoże. Musielibyśmy być wykluczeni ze społeczeństwa. A chyba nie o to nam chodzi?


  PRZEJDŹ NA FORUM