Dźwięk transceivera a zmęczenie operatora
Dlaczego niektóre TRX męczą mniej od innych
Problem jest znacznie szerszy, niż się wielu ludziom wydaje. Wzmacniacz audio zazwyczaj jest traktowany po macoszemu - wstawią LM386 lub coś podobnego i jazda. A tymczasem od niego zależy także komfort słuchania. Nie mówię tu tylko o szumach - każde stukanie przy przejściu z nadawania na odbiór jest męczące, zwłaszcza przy krótkim QSK. Do tego dochodzi fakt, że sam dźwięk nowoczesnych transceiverów wcale nie jest czysty - zauważcie, że FT891 ma harmoniczne mimo odcięcia na filtrze DSP na p.cz. Dodatkowo trzeba pamiętać o tym, że filtr na p.cz. jest skuteczniejszy od samego audio, ale to filtr audio daje finalnie lepsze odcięcie i trzeba używać obu. Dlatego przy słuchaniu na Icomie 746 używam zarówno wąskiego telegraficznego na p.cz. oraz APF na audio. Kto z Was oglądał co naprawdę wychodzi z dzisiejszych SDRów po podaniu sygnału z generatora (kilka tonów)? Ja to zrobiłem. I wcale nie jest różowo, liniowość pozostawia wiele do życzenia.


  PRZEJDŹ NA FORUM