Dźwięk transceivera a zmęczenie operatora
Dlaczego niektóre TRX męczą mniej od innych
Ja sobie dorobiłem do radia puszkę po psiej konserwie (koniecznie taka ryflowana) i dzieki temu mam dźwięku czar jak na CB radiu sprzed lat wesoły

A na poważnie - zauważyłem że przy odsłuchu SSB pewne ustawienia położeń zboczy filtru (mówię o SDR bo w analogowych filtrach ciężko o taki ficzer) są dla mnie "milsze" w odsłuchu a inne "gorsze". Jedne "dzwonią" jak puszka, inne nie - i to nie zmieniając aż tak bardzo szerokości ani dobroci. Podobnie przy odsluchu CW nie lubię jak odbierany korespondent jest pośrodku filtru (wolę w 3/4) - i nie ma to związku z konkretną częstotliwością środkową filtru, ja akurat zawsze wolę wyższe freq.
Prawdopodobnie ma to związek z interpretacją i zakrywaniem subiektywnego wrażenia szumu przez mózg, co też jest dopasowane do osobistej krzywej audiogramu... Ale aby wyciagać jakieś wnioski bardziej naukowe to trzeba by się zbadać sie u audiologa gdzie zrobią krzywą...

EDIT: Poprawiłem foniatrę na audiologa, jak słusznie zauważył HF7A



  PRZEJDŹ NA FORUM