SQ7DQX pisze:



Odniosę się jeszcze do tych nieszczęsnych modułów - "najgorszy przypadek" czyli najgorsze 30 minut ... a co po za nimi? Często brak jakiejkolwiek emisji ... te moduły w ogóle do nas nie powinny się odnosić, rzetelna analiza powinna obejmować znacznie dłuższy okres czasu.

Teoria jest dużo szersza a efekt cieplny to jedynie fragment oddziaływania. Ostatnio większość (jeśli nie wszystkie badania) skupiają się na częstotliwościach "masowej, komercyjnej komunikacji bezprzewodowej".
Bogatym zbiorem informacji o oddziaływaniu na modele in vitro oraz in vivo łącznie z człowiekiem jest opracowanie http://www.icnirp.de/documents/RFReview.pdf. Jeśli ktoś już przez to przebrnie zauważy, że w ogóle nie rozpatrywane są częstotliwości do 30MHz, wyższe - przede wszystkim te gdzie skupia się telefonia komórkowa wszelkich generacji oraz radiolinie (z WiFi włącznie). Podsumowanie efektów RF na człowieka jest na stronie 257.
Na początku wymienia się obecne źródła RF a bliskie nam służby to komunikacja ruchoma analogowa i cyfrowa (mobile radio, TETRA) oraz CB-radio (!). Podkreśla się gwałtowny spadek ilości nadajników (CB) wywołany rozwojem telefonii komórkowej (mobile phone). Niewątpliwie ta wzmianka dotyczy także nas. Poprzez ilość naszych stacji, czas i rodzaj nadawanego sygnału bez względu na częstotliwość - nie stanowimy ŻADNEGO zagrożenia dla środowiska. O efektach cieplnych wspomina się przy medycznym sprzęcie rehabilitacyjnym i diagnostycznym (diatermy, magnetyczny rezonans jądrowy) oraz urządzeniach przemysłowych.

Skąd się wzięły limity 10W EIRP u Niemców i 15W EIRP u nas? Zapewne z tego samego miejsca skąd się wzięły przepisy na wielkość ogórków i krzywiznę bananów ...
Komentarz do niemieckich przepisów dot. radia amatorskiego uwzględnia jego eksperymentalny charakter i dopuszcza moc EIRP powyżej 10W jeśli anteny znajdują się w sterfie kontrolowanej (np. dach): http://www.bfs.de/en/elektro/hff/anwendungen/Sonstige_Funkdienste.html.

Do znudzenia - zalecenia ARRL-u: http://www.ictregulationtoolkit.org/en/Document.2260.pdf - zwróćcie uwagę o jakich oni piszą mocach !

Całe to rozporządzenie (jak ktoś już wcześniej stwierdził) nie ma na celu ochrony środowiska lecz stworzenie bazy danych o aktywnych nadawcach ze wszelkimi późniejszymi tego konsekwencjami (od czystej biurokracji i chęci uregulowania przpisami "wszystkiego" po sprawy finansowe).