Dźwięk transceivera a zmęczenie operatora Dlaczego niektóre TRX męczą mniej od innych |
HF7A pisze: sp3suz pisze: Jamam trochę inny patent , z innej bajki. Po prostu było coś takiego swego czasu jak Neostrada. A w tejże neostradzie były fajne dławikowe filtry pomiędzy klasycznym aparatem telefonicznym a modemem tak aby po jednej parze drutów posłać i Internet i analogowy telefon. Po prostu, pomiedzy słuchawki a roadio właczamy taki filtr i mamy pasmo przepustowe od 200Hz do 3 kHz. Koniec tematu. ![]() Warto w takim razie patent z tej bajki przedstawić konstruktorom FT817 albo G90. Niech wezmą filtry z Neostrady i mają najlepsze audio na rynku ![]() Nie mam zamiaru tego co można zrobić na sprzęcie za symboliczne pieniądze typu np. Drake TR4CW czy FT 101ZD "robić" na zabawkach za grube miliony monet i jeszcze narzekać że źle słychać. Po prostu jestem zwykłym zjadaczem chleba ciężko pracującym na siebie i rodzinę i nie stać mnie na to żeby kupić sprzęt wywalając roczne dochody który nie da mi satysfakcji. To nie tędy droga. zamiast kupować wszystko "jak leci" i potem mieć niesmak mozna zastanowić się np. jakie słuchawki , jaki wzmacniacz akustyczny czy przełacznik antenowy? Diabeł siedzi w szczegółach. Np. w Drake TR4CW jest JEDEN starego typu tranzystor który wymieniony na BC 550C odszumia cały wzmacniacz akustyczny o 10 dB !!!.Kolejnym dobrym pomysłem jest podanie na siatke drugą pentody głosnikowej 150V ze stabilizatora zamiast 260 V z zasilacza. Kolejny spadek szumów! Drake robiąc ten transciver zrobił wzmacniacz akustyczny na głosnik o dużej membramie( jak do gitary) dlatego to źle chodzibo po prostu szumi.Następnie mozna kable akustyczne pomiedzy wzmacniaczem , potencjometrami i głosnikiem zamienic na ekranowane, tak aby zmienne 50 Hz się nie wtrącało. Podobnie jest z tymi nowymi radiami tylko tam za cholerę się nie da nic poprawić! Ktoś o to bardzo mocno zadbał nie mając pojęcia dla kogo jest ten sprzęt... |