niesportowe zachowanie
w paśmie i poza pasmem
A ja jestem ciekaw, ile ten wątek przyciągnie jeszcze różnej maści dziwnych ludzi, bojących się przedstawić czy podpisać swoim znakiem, ale za to dymiących sobie bezkarnie tutaj do woli i wychwalających poważnych krótkofalowców, o których nie można napisać, którym nie wolno uwagi nawet zwrócić, bo bardzo się obrażą. Mariusz RDN uwagę zwrócił - psy na nim wieszają do tej pory, pomimo że minęło sporo czasu od tamtego zdarzenia. Bardzo poważni krótkofalowcy neutralny ale przecież to bohaterowie, mogą sobie zatem rzucać obelgami na lewo i na prawo... a potem dziwy, że jak ktoś usłyszy coś takiego, to mimowolnie wciska PTT, albo przychodzi mu ochota na porobienie sobie jaj na przemienniku. "Bo jeden se już jaja robi - to i ja porobie". Stawiaczy nośnych i bekaczy się nie pozbędzie na Jelonku, póki atmosfera się tam nie uspokoi.

Jak już wiele razy pisałem w tym wątku - nikt im nie zabrania rozmów na przemienniku, szmatki można pożuć, ale bez obelg wobec siebie i z zachowaniem pewnych norm kultury, zwłaszcza na przemienniku słyszalnym u naszych sąsiadów, gdzie też mieszkają krótkofalowcy, którzy polski język rozumieją. Są niestety osoby, co traktują ten przemiennik jak prywatną własność i robią sobie co im się podoba. A spróbuj się niechcący odezwać, czy delikatnie uwagę zwrócić...

Myślę, że tematu nie ma sensu dalej drążyć, póki koledzy tak bardzo zapatrzeni w swojego bohatera nie wpłyną na niego, żeby trochę się uspokoił, zamiast mącić tu na forum i wychwalając, jaki to on jest fajny i ludzie mają kompleksy, że o nim źle mówią czy piszą, bo może jest fajny, ale fajnie się nie zachowuje niestety. Jak już wpłyną na niego i się rzeczywiście poprawi sytuacja (w co wątpię szczerze mówiąc), to będzie można się dalej zastanowić co z zakłócaczami robić, bo teraz to nie ma sensu nawet dotykać się tego tematu.


  PRZEJDŹ NA FORUM