AKCJA NIEPOSŁUSZEŃSTWA OBYWATELSKIEGO - zgłoszenie
Nie zgadzam się na degradacje zdrowego rozsądku.
Witam, (nie z mojej woli, ale na zakończanie postów NIE NA TEMAT).
Prezes jest reprezentantem Związku i jego podstawowy obowiązek to właśnie utrzymywanie kontaktów z urzędami oraz wpływanie dostępnymi środkami (ze składek) na bieg spraw, gdzie tworzone jest Prawo i Rozporządzenia dotyczące krótkofalarstwa, a co zapisane jest w Statucie Rozdz. II p.7
Właśnie tego prezes powinien pilnować, a nie zajmować się odwiedzinami OT, załatwianiem spraw antenowych członków, czy wreszcie opracowanie, wygłaszanie komunikatów sekretariatu.
Do tego są już od wielu lat społecznie dobrowolnie zaangażowani członkowie RBI, ale trzeba z tego chcieć korzystać, a nie apelować o pomoc, bowiem jest to nic innego jak wprowadzanie członków w błąd. To dobitnie ukazuje, że pomoc jest nie potrzebna czy nawet wręcz odrzucana.

Prezesi ARRL-u, RSGB, DARC i innych organizacji tak prymitywnych dzieł się nie imają, bo to są rzeczywiście odpowiedzialni reprezentanci swoich organizacji.

Nie problem z kasą, ale zapewne problem jest z jej właściwym wykorzystaniem, bowiem przedewszystkim zebrane składki muszą służyć podstawowej sprawie ochronie członków zgodnie ze Statutem Roz II p. 6 przed wadliwymi rozporządzeniami.

M. in. dlatego obywatele wstępują do Stowarzyszeń PZŁ, PZW, PZK itp.

Nie mam nic przeciwko grawertonom czy medalom, ale to powinno być ostatnie co związkowi i jego członkom potrzebne jest.

W tym miejscu należy przypomnieć, że Prezes jest jednocześnie pracownikiem ZG i ma obowiązek 8 godzin dziennie wykonywać prace, które powinny być rozliczane przez pracodawcę.
Ogólnie wiadomo w 8 godzinach można naprawdę dużo napisać i zaliczyć wiele istotnych spotkań, z których powinny być widoczne rezultaty w postaci udogodnień dla naszego związku, czy krótkofalarstwa polskiego.
Gdzie są tego rezultaty?
Kto to rozlicza?
Na podstawie czego?
Przykro czytać jak farmazonami szkli się godną pożałowania sytuacje PZK i to czyni wyróżniający się aktyw PZK.

Koledzy krótkofalowcy dają się robić w „konia” i pozwalają sobą manipulować, np. zmieniać założony Temat „Akcja nieposłuszeństwa” na ping-pong dla zamydlenia i zniweczenia założonego tematu.

Właśnie w taki sposób działa aktyw PZK i jego Władze pozbawione merytoryki i zasadniczych zadań, skupiając uwagę na waśniach i bublach, zaś nie jedna odpowiedź jest egzekwowana via Organ Nadzoru, bo brakuje dobrej woli, czy wręcz chęci informacji we właściwym czasie o zasadniczych strategicznych sprawach Związku.
Pozostaję w nadziei, że któregoś dnia dla PZK z woli członków zaświeci słoneczko.
VY 73! Julian SP3PL




  PRZEJDŹ NA FORUM