SKPO - przykład dobrej roboty |
Watek zmienił juz swój kierunek ale to co napisał Jacek na poczatku, to dopiero był sygnał do działania. Sprawa z projektami nie jest jeszcze przesadzona. To, co wygraliśmy było ogłoszone w końcu 2010r. na ten rok i to tylko z 2 departamentów. Mam jeszcze zgłoszone dwa projekty z Dep. Sportu. Nie ma pewności, czy Komisja oceni je na tyle wysoko, że zostana dofinansowane. Jednak warto zawsze próbować. Robie to od 2007r. i w każdym roku cos udaje mi się napisać, co dostaje wsparcie. Dla porównania napiszę, że na dzień dzisiejszy te dwa projekty dofinansowane kwotą 3000+5000=8000zł, to tak gdybyśmy pozbierali składki w OT od 400 osób. Nasze SKPO, to małe stowarzyszenie liczące ponad 20 członków. Nie liczy się ilość ale jakość działania. Liczą się ludzie, pisałem o tym w ŚR. Garstka zapaleńców, którzy chcą cos robić, tych którzy widza sens w działaniu. Nie wystarczy tylko paplać po forach, krytykować i dużo pisać. Te dotacje, to przede wszystkim obowiącek, bo należy pamiętać że gdy projekt nie zostanie zrealizowany lu źle rozliczony, to pieniądze trzeba oddać wraz z odsetkami. Tu potrzebna jest dyscyplina i odpowiedzialność. Jednak mimo wszystko dalej będę zachęcał do pisania projektów. Urząd Marszałkowski w Opolu byc może jeszcze w lutym ogłosi kolejny nabór. Tym razem z innego departamentu. Mam kolejne pomysły na ten rok i na 100% złożę kolejne projekty. Podejrzewam że w każdym Urzędzie Marszałkowskim sa ogłaszane takie nabory i trzeba śledzić tylko strony internetowe i pisać. |