AKCJA NIEPOSŁUSZEŃSTWA OBYWATELSKIEGO - zgłoszenie
Nie zgadzam się na degradacje zdrowego rozsądku.
Krzysztofie,
dobrze czytając to czy inne wątki, można znaleźć sporo dobrych pomysłów. Myślę, że nie w tym problem. To tak jak z tematem tego wątku, pomysł bez realizacji.
Do każdej pracy potrzeba ludzi. Jak napisał Andrzej, do paplania dużo, ale ilu zgłosiło swoja chęć i gotowość pracy, poświęcenia co najmniej kilku dni na wyjazdy do Warszawy ( oczywiście za własne pieniążki ) oraz kilka set lub kilka tysięcy godzin na przygotowanie tych wyjazdów. Apeli było kilka, tu na forum ze strony kilku kolegów i stronie PZK ze strony Prezesa PZK. Praktycznie, to palców na ręce za dużo do policzenia chętnych.
Obserwując od wielu lat różne inicjatywy, niestety zawsze jest tak samo. Z tym tematem również.
Kilka lat temu, burza dyskusji, bzdura, po co, nic z tego nie będzie, czekać, etc. etc. Na apel znalazły się aż trzy osoby + Prezes, które powiedzmy sobie jasno, obroniły nam tyłki, albo raczej naszą kieszeń. Ilu z nas dałoby kilka tysięcy złotych na dopełnienie prawa?
Zapewne nieliczni. Czyli, ile stacji byłoby naprawdę czynnych?
To co było bzdurą, dzisiaj jest faktem. Na szczęście w innej formie niż pierwotnie. Dzisiaj dalej niektórzy mówią bzdura, po co, rewolucja, etc. etc. Czyżby scenariusz miał się powtórzyć?
Jest tylko jedna różnica. Wtedy były te trzy osoby + Prezes, teraz już ich nie ma.
Czyli co, urzędnicy będą sobie robić, co zechcą. Kto będzie miał szczęście to pożyje, a kto pecha i nie będzie potrafił się obronić to polegnie.
Pomysły są, tylko nie wiadomo na razie, kto je zrealizuje. A czas leci…


  PRZEJDŹ NA FORUM