Fotel, krzesło operatora w radio shack'u ?
Nie znam fotela samochodowego z podłokietnikami.
Tak więc pomysł wykorzystania, zaadoptowania fotela samochodowego jest dobry.
Trzeba dorobić podłokietniki. Jak już dorabiać podłokietniki, pofolgujmy wyobraźni. Co jest
potrzebne operatorowi? A więc wszystko co służy sterowaniu radiostacją i nie tylko radiostacją. Wiele manipulatorów bym przeniósł na podłokietniki. Sam fotel regulowany
co najmniej jak w samochodzie, aby można było przyjąć pozycję półleżącą, lub wręcz leżącą. Wtedy podłokietniki muszą być synchronizowane z pozycją fotela i samego operatora.
Trochę "futurystyki".
Aby nie przemęczać kręgosłupa w odcinku szyjnym - układ zabezpieczający szyję, podobnie jak w samochodach wyścigowych. Tylko taki system - kierowcę ma uratować przed zerwaniem rdzenia kręgowego, u operatora, stabilizowałby odcinek szyjny i nie pozwolił
na niekontrolowane „opadnięcie gowy“ jak automat klepie CQ i podobne takie...
Jako, że obecnie coraz częściej „gałkologia“ może być wirtualna, zaadoptować Helmet Mounted Display System. Jako że jest opatentowany i stworzony przez Vision Systems International z San Jose w Kalifornii. Mamy zdolnych programistów, którzy napiszą oprogramowanie do amatorskiego HMDS - stworzonego też od podstaw, przez utalentowanych konstruktorów sprzętu home made w zastosowaniu w radiokomunikacji amatorskiej.
Czy operatorowi jest potrzebny „przewiewny fotel“ Przepraszam - a po co? Nie jest taki wynalazek stosowany ani w samochodach, gdzie drajwer spędza sporo godzin za kierownicą.
Ani w samolocie pasażerskim, czy wojskowym. Ani dla dźwigowego, czy operatora plasera (nie mylić z taserem) Ani dla bardzo ważnego urzędnika - pełniącego służbę dla obateli.
Przewiewny fotel ma na pewno w nazwie „magnum“ Zaprojektował go zapewne ktoś, kto widział otyłych ludzi noszących spodnie i plamę potu na zakończeniu kręgosłupa.
Przewiewny fotel może zastąpić pampers, powszechnie ponoć stosowany przez kasjerki w supermarketach - i nie tylko...
Miałem kiedyś drewniany fotel, na którym siadałem do moich urządzeń. Ale to dawne czasy, prawie pół wieku temu. Tanie fotele obrotowe - szkoda na to pieniędzy. Jak już, to wykosztować się i kupić masywny taki fotel, ale wykonany ze stali, lub plestyk, stalą zbrojony. Obecnie mam masywny fotel z „kompletu wypoczynkowego“ Tylko musiałem go
podwyższyć, bo konstruktor przewidział go do wypoczynku a nie do siedzenia przy biurku.
Jest na tyle wygodny, że i drzemkę można sobie „na nim uciąć“ Na podłokietnikach, zdałoby się parę manipulatorów.


  PRZEJDŹ NA FORUM