Echolink na "ręczniaku"
Gdzieś tam w zapisie prawa telekominikacyjnego było napisane,że urządzenia N/O nie moga być podłaczone i dostępne poprzez sieć publiczną(czy jakoś tak)czyli nie może być takiej sytuacji,ze sq6dxp pod swoim stacjonarnym nr.tel.skonfigurował swoją stację tak,iż z "budki" może na nią "zadzwonić" i gadać.Wzięło się to stąd,iż w wielu słuzbach msw z tego typu łączności korzystano(głownie milicja i sb).Do tego celu wykorzystywano Radmor-a 1433 jako stacji zdalnej,a manipulator łaczono z jakimś nr.tel.i wówczas funkcjonariusze mogli z "miasta" łączyć się.Załączenie nadajnika następowało poprzez układ vox,na czas słuchania zatykano mikrofon w słuchawce.Jak sądze ten zapis obrazuje własnie taką sytuacje,nie ma to nic wspólnego z echolinkiem.Na dzień dzisiejszy wiele urządzeń zdalnego sterowania korzysta z łącz internetowych,wystarczy przeglądnąć ofertę firmy digitex-platan,większość dzs-ów tak własnie działa,powoli odchodzi sie od drogich dzierżawionych linii na korzysć rozwiazań przy wykorzystaniu internetu.A to że jesteśmy jak zwykle do tyłu z odpowiednimi regulacjami,które jednoznacznie czegoś nie określają to juz inny temat.


  PRZEJDŹ NA FORUM