Zagrożenie dla krótkofalarstwa SP od 2011r.
nowe regulacje dalszym ograniczeniem krótkofalarst
"Piotr,jak kupisz sobie jacht i beziesz na nim pasażerem to podlegasz innemu rygorowi a jak na nim bedziesz członkiem załogi podlegasz całkowicie innemu.Konieczny jest dyplom(patent)i świadectwo zdrowia,wbrew pozorą bardzo istotna rzecz.Brak jego w czasie inspekcji odpowiedniego urzędu będzie skutkowało wyokretowaniem danego członka załogi." -

właśnie tego nie rozumiem, gdyż w krajach cywwilizowanych cos takiego jak patent żeglarski w ogóle nie istnieje! To wymysł systemów totalitarnych. W Szwecji, Niemczech, czy Wielkiej Brytanii kupujesz sobie jacht i nim pływasz, uprawnienia potrzzbne są gdy pływasz komercyjnie gdyz wtedy odpowiadasz za załogę. Gdy płyniesz z kolegami to i Ty i oni robicie to bo chcecie to robić i sami bierzecie odpowiedzialność za ewentualne następstwa ( w mysl zasady "volenti non fit iniuria"). W Polsce wymyślono "patenty żeglarskie" po to, żeby obywatelom PRL ograniczyć mozliwość swobodnego podróżowania. Znam osobiście właściciela jachtu z UK, który pływa nim jako dowódca pomimo braku nóg! I żaden związek żeglarski ani inna mafia mu tego nie zabrania ponieważ żyje w wolnym kraju.


  PRZEJDŹ NA FORUM