czy warto kupić nano VNA v2? |
sp5iou pisze: Moim zdaniem Nano VNA ma dość korzystny współczynnik wartości - jakości-funkcjonalności do ceny. To ważny parametr, zwłaszcza jeśli urządzenie jest do użytku hobbystycznego niezarobkowego. Nawet jeśli pomiary obarczone są większym błędem niż na drogich sprzętach profesjonalnych, to przynajmniej w zakresie 1.8 Mhz 2.5 GHz, a to jest coś co przynajmniej w moim przypadku jest interesujące, w zupełności wystarcza do zdjęcia charakterystyki SWR i impedancji anteny KF / UKF/ Sat, zestrojenie filtru pasmowego, pomiar tłumienia kabla na w danym paśmie, wykrywanie uszkodzeń i innych pomiarów w.cz spotykanych w praktyce krótkofalarskiej. Jeszcze do niedawna plan zakup analizatora VNA o zakresie nawet do 500MHz kończył się rezygnacją, gdyż ceny były podobne do zakupu używanego transceivera. Kiedyś chciałem mieć MAX6, ale uznałem że na ilość okazji jego użycia, cena była zbyt wysoka i wybrałem opcję zerową czyli nie mieć VNA a zakupiłem w końcu NWT 500, ale VNA to jednak insza inszość. Teraz, właściwie każdy może sobie pozwolić na zakup taniego VNA, w różnych wersjach w zależności od potrzeb. Ma to wymiar nie tylko praktyczny ale i edukacyjny, gdyż wielu z nas ma teraz możliwość nauczenia się posługiwania tego rodzaju sprzętem i zagadnień z tym związanych. Dotknąć, pobawić się, dokonać pomiarów, a nie patrzyć przez szybę . Zresztą to dotyczy też innych tanich przyrządów produkowanych na podstawie niekoniecznie chińskich projektów przez Chińczyków: Próbniki elementów elektronicznych, mierniki mocy, oscyloskopy kieszonkowe, analizatory widma. Nawet jeśli ich jakość nie wystarcza do celów profesjonalnych to dają możliwość choćby młodym z praktycznym użytkowaniem tych przyrządów elektronicznych, co jest wielką wartością. Mój Tata, jak byłem w podstawówce, odkupił od pracodawcy demobilowy oscyloskop - taka lampowa kolubryna OK-10 do 5MHz. Dzięki temu już w wieku chłonnego umysłu mogłem liznąć wiele zagadnień z elektroniki, o których innym nawet się nie śniło. A teraz każdy rodzic jest w stanie zafundować zestaw przyrządów pomiarowych i z radością patrzyć jak w młodym rozwija się pasja techniczna. Dzięki temu, już w wieku lic Takie umiejętności łatwo potem przenieść na sprzęt profesjonalny. Witaj, Czasy się zmieniły, dawno temu było wiele zdolnych konstruktorów, amatorów , z dużym zapałem do pracy, do konstruowania, z marzeniami. Ale niestety czasy były trudne, brakowało podzespołów, aparatury pomiarowej, praktycznie brakowało wszystkiego poza chęciami. Obecnie mamy niemalże wszystko co fachowcowi, radioamatorowi, inżynierowi elektronikowi potrzebne jest do szczęścia, lecz na ironię zaczyna brakować ludzi którzy by się do tego hobby garneli. A jeżeli już to korzysta się z gotowców ponieważ nie wiele się opłaci konstruować. Zatem potwierdzam że posiadanie tematycznego urządzenia może być przyczynkiem do zgłębienia wiedzy i spełnienia dawnych i nie tylko marzeń. |