Gwoli ścisłości, to lata 80-te nie były czasami UB-cji, tylko SB-cji!!! Czasami "ubecji" były powojenne lata 40-te i 50-te do śmierci Stalina bodajże w 1953! Wtedy szalał Urząd Bezpieczeństwa Publicznego potocznie nazywany UB! Jak się nie ma pojęcia o historii, to lepiej zmilczeć, bo w czasach "ubecji" zabierano człowieka z domu od żony i dzieci, a wszelki ślad po nim ginął na zawsze! Z reguły odbywało się to nocą i tak naprawdę nikt nie wiedział nawet, kto go zabrał i dokąd! Można tylko przypuszczać, że niejedne szczątki wykopane w dzisiejszych czasach przez koparki na budowach należą do tych nieszczęśników, dzisiaj już trudno to stwierdzić! To były czasy, gdy wiele rodzin przeżyło horror gorszy, niż podczas wojny, bo "ubecja" była brutalna i bezwzględna! O tym nie wolno zapominać i nie należy beztrosko szafować słowem "ubecja"! |