Jurku, z tym kandydowaniem, to jest zależne nie tylko od tego gdzie będzie OT, ale również od odległości, jaką bedą musieli pokonywać członkowie OT mający naprawdę szczere chęci bliższej współpracy z tym zarządem! Niesposób docierać na spotkania 100km i więcej, jak to jest w moim przypadku(140km!), jeśli naprawdę chciałoby się uczestniczyć aktywnie w pracach OT! Z takiego powodu na przykład wielu członków PZK należy nie do swojego terytorialnie oddziału, tylko do sąsiedniego, bo do swojego mają 140km, a do nieswojego 35km, co i tak nie jest tak blisko, jakby się chciało! Niemniej nawet w takich przypadkach czynnie wspieramy słuszne działania OT, wspierając je jak nie osobiście, to chociaż finansowo, bo najem lokali OT w niektórych miejscowościach kosztuje naprawdę niemało, takie są prawa rynku! Takie utrudnienia potrafią naprawdę zniechęcać, a tu jeszcze trafia nam się kolejny pasztet, będący kłodą rzuconą krótkofalowcom pod nogi(mam na myśli tak ostatnio dyskutowane wrzucenie nas do jednego worka ze służbami komercyjnymi)! Nie przeboleję tego nigdy, że ktoś sprawę pokpił dawno temu, a gorzkie owoce zaniedbań prawdopodobnie będą zbierane conajmniej przez kilka, lub kilkanaście lat! Więc "obrońcy" dotychczasowego ZG PZK niech lepiej więcej pieniaczych postów pochwalnych tu nie umieszczają, bo mogę dostać czegoś, co w przenośni nazwane jest "wściekiem macicy" i przestać przebierać w słowach pod ich adresem, hi! I tyle! |